piątek, 6 grudnia 2013

Czary Mary

W poniedziałek 2 grudnia odebrałyśmy z lotniska Piotrka zwanego przez nas Magikiem. Piotrek przyleciał do Kenii na 3 tygodnie. We wrześniu obydwoje braliśmy udział w konkursie Photography for Nairobi gdzie główną nagrodą był bilet do Kenii. Każdy uczestnik mógł napisać jedno zdanie dlaczego chce lecieć do Kenii. Piotr z ilością ponad 11 tysięcy polubień na facebooku wygrał konkurs


Kiedy około północy dojechaliśmy do Karen, gdzie zatrzymywaliśmy się u naszych Sióstr na nocleg, okazało się, że Piotrek przez pomyłkę wziął zamiast naszej walizki, walizkę Pana Mahomeda. Następnego dnia rano, aby szybko wyjaśnić zaistniałą sytuację pojechaliśmy na lotnisko. Poranne korki były okropnie długie, dlatego nasz kierowca postanowił pojechać skrótem, tak skrócił, że zatrzymała nas policja i po chwili zakuła kierowcę w kajdanki. Zawsze z takich sytuacji, dzięki Siostrze Alicji, bądź też uśmiechom wolontariuszek, wychodziliśmy obronną ręką. Tym razem policjant był nieugięty, a my sami nie wiedzieliśmy, dlaczego tak potraktowano naszego kierowcę.

Niewiele myśląc, Piotrek usiadł za kierownicą, aby odstawić samochód na najbliższy parking. Nie było to takie łatwe ponieważ, Magik nigdy nie prowadził automatu  z kierownicą po prawej stronie. Całe szczęście, że po szybkim opłaceniu kary kierowca wyszedł na wolność. Po południu Piotrek miał spotkanie z osobami pracującymi w organizacji Haart Kenya. Tego samego dnia miał pierwszy czarodziejski występ pośród dzieciaków ze slumsów. Ich radość była ogromna, a dla Piotrka to z pewnością niezapomniane przeżycie. W środę chcąc pokazać Piotrkowi Nairobi, rano pojechaliśmy do Muzeum Karen Blixen, a następnie udaliśmy się odwiedzić ulubiony park s. Alicji – park z małpami. To dobre miejsce na odpoczynek i odprężenie. Wieczorem Piotrek wsiadł w autobus i pomknął do Mombasy a my już bez żadnych przygód wróciłyśmy do Karen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz