Adopcja na odległość to finansowe i duchowe wsparcie konkretnego dziecka znajdujacego się w potrzebie. Sytuacja dzieci i kobiet w naszej wiosce nie należy do najłatwiejszych, w wiosce panuje wielożeństwo i według tradycji plemienia kobieta jest odpowiedzialna za utrzymanie rodziny i wychowanie dzieci. Większość kobiet zdobywa pieniądze pracując dorywczo na polach u bogatych gospodarzy w wiosce. Pieniądze te jednak nie wystarczają na wyżywienie, ani tym bardziej na edukację dzieci. Rodziny bowiem są wielodzietne, a bywa też tak, że matka rodziny mając w domu niemowlęta i małe dzieci nie może nająć się do prac polowych. Dodatkowo problemem staje się przedłużajaca się susza, ludzie nie uprawiają pól, stąd i miejsc do pracy jest dużo mniej.
Jak można pomóc?
Wspierają nas dwie fundacje – Oriońska Fundacja Czyńmy Dobro. Fundacja posiada status OPP (organizacja pożytku publicznego i może przyjmować 1% podatku). Adopcja poprzez fundację to koszt 10 euro miesięcznie. Dzieci posyłane do szkoły dzięki Fundacji Czyńmy Dobro mają zapewnione wyżywienie i opłacone dwa semetry szkolne, trzeci pozostawiamy do opłaty rodzicom.
Adopcja poprzez Diakonię Misyjną Ruchu Światło Życie. Koszt utrzymania dziecka wynosi tutaj 30 dolarów miesięcznie. Wiele osób pyta nas skąd ta różnica? Otóż nasza misja dołączyła do istniejącego wcześniej projektu prowadzonego przez Oazę w kenijskiej wiosce Mitunguu i takie koszta ustalone były dużo wcześniej, dlatego dołączając nie chcieliśmy stwarzać problemów. By być lojalnym wobec sponsorów i dzieci, których adopcyjni rodzice wpłacają dużo więcej, postanowiliśmy rozszerzyć projekt. Stąd dzieci objęte adopcją w Oazie mają zapewnione opłaty wszystkich trzech semetrów szkolnych, opłacamy dodatkowo wszystkie zajęcia pozalekcyjne i zajęcia uzupełniające. Dbamy o ubranie dzieci, kupując nie tylko mundurki szkolne, ale i dodatkowe ubrania, buty, ręczniki itd. Zapewniamy opiekę medyczną i sanitarną (zaopatrzamy rodziny w środki czystości). Ponadto rodzice przychodzą w soboty do misji by pomóc w pracach polowych, a wracają do domów z paczkami żywnościowymi (ryżem, fasolą, tłuszczem, kukurydzą, cukrem).