sobota, 26 maja 2012

Jestem mama to moja kariera!


Bycie mama to powolanie do bycia Miloscia. Czesto zastanawiam sie nad ta tajemnica
 i widze, ze kazdego dnia bardziej dojrzewam do bycia z dziecmi, do sluzenia im,
 do opieki nad nimi i troski o ich potrzeby, do Milosci. Milosc jest darem i dzis w sposob
 szczegolny sercem jestem blisko mojej Mamy, bo to ona tak naprawde uczyla mnie
 kochac miloscia bez granic. Chcialabym tym darem dzielic sie z tymi moimi dziecmi
 i ufam, ze i w ich zyciu to wszystko kiedys zaprocentuje wydajac obfite owoce milosci.
 
 
 
 
 W Kenii nie obchodzimy Dnia Matki, przynajmniej u nas w wiosce nikt o tym nigdy
 nie slyszal, wiec dzieciaki nie przybiegly dzis z laurkami, nie przezywam tego ze smutkiem,
 bo kazdy kolejny dzien ich zycia to dla mnie najpiekniejsza laurka. Jelidah zmarla 
zaglodzona,bolu po tej smierci nie potrafie opisac, ale wlasnie dzis jej siostra blizniaczka
 malutka Ann powiedziala swoje pierwsze slowo: mama. Wprawdzie powiedziala je patrzac 
na pania kucharke,bo to pewnie dlatego, ze jedzenie kojarzy sie dziecku z mama, ale czulam
 calym sercem, ze ta malutka istotka tym jednym slowem wlasnie mi zrobila najwiekszy 
prezent z okazji Dnia Matki. Ann w lutym skonczyla rok i wazy juz 4,5 kg! 
Ile ja nocy nie przespalam myslac jak tu dodac choc kilka gramow do tego mikroskopijnego
 cialka! 
Jak kazda mame ciesza mnie radosci moich dzieci, tych moich jest juz ponad 400,
 od dorastajacej mlodziezy w szkolach srednich po umorusane maluchy na naszym 
podworku.
 
 Niedlugo dzien dziecka i po raz kolejny doswiadczam cudow Bozej Opatrznosci.
 Sama nie za duzo mam do ofiarowania naszym dzieciakom, ale trzeba pamietac, 
ze te moje pociechy maja jeszcze setki adopcyjnych mam i ojcow w Polsce  i to wlasnie
 dzieki nim przezywamy juz od kilku dni Dzien Dziecka. Nie wiadomo do dzisiaj jak to
 sie stalo, ze wszystkie paczki i prezenty dla dzieci przychodza do nas wlasnie w tym 
czasie.Tak jakby poczta zmowila sie i przetrzymala prezenty, by zrobic niespodzianke
 wlasnie w Dzien Dziecka. Nie wiem, czy to przypadkiem nazwac
 mozna, ze w ostatnim czasie przyszly nawet paczki wyslane z mysla o tym ze dojda
 pod choinke. 
 
 
To jeszcze nic, jak zobaczylam paczke wyslana w sierpniu uwierzylam, ze cuda dzieja
 sie na naszych oczach. 10 miesiecy! Ta nowine wysylam ze specjalna dedykacja dla
 tych co sie po tygodniu dopytuja niecierpliwie, czy dotarla przesylka.
 Nie wiem, jakim cudem tak sie to wszystko zlozylo,ze zalegle paczki z calego roku 
docieraja do nas wlasnie teraz. Ostatnio to juz jest tak, ze na poczte chodze z taczka,
bo nie jestem w stanie zabrac sie z przesylkami do domu. 
 
 Dodatkowe pieniadze, ktore wplynely na nasze konto z racji Dnia Dziecka to kolejna 
niespodzianka. Mamy nowe stoliczki, krzeselka, skrzynie na zabawki, malo tego, 
dzis nasz znajomy pan inzynier przyjechal I wymierzyl teren pod plac zabaw!!! 
Zamowilismy juz slizgawki I hustawki! 
Od poniedzialku grodzimy wszystko i budujemy piaskownice. Mam swiadomosc,
 ze bez pomocy z zewnatrz nie byloby tej radosci na naszym podworku, wiec 
przy okazji Dnia Matki, wszystkim adopcyjnym Mamom zycze wszystkiego co najlepsze
 i dziekuje z serca za to wasze przesciganie sie w pomyslach, jakby tu tym
 pociechom waszym radosc sprawic! 

PS. Pan Bog jest wielki! Dzien Matki, a tu w tym moim afrykanskim buszu rafaello,
 delicje szampanskie,kiesiel z Delekty i kielbasa mysliwska no i prezent 
dla Matki Przelozonej. Mial byc na urodziny w lutym,a ze doszedl w maju 
to byl na Dzien Matki: plecak I spiwor.( Dziekuje z serca Przyjaciolom i Fanom!! !:),
 bo wiem, czyja to sprawka)
 
 
 PS1. Dzis Wigilia zeslania Ducha Swietego, modlcie sie Kochani 
razem z nami, coby nam nigdy nie zabraklo
 daru Milosci, bo: Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
 a miłości bym nie miał, 
stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
 Gdybym też miał dar prorokowania
 i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, 
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
 a miłości bym nie miał, byłbym niczym.