Mungu akubariki!


Co dziś zwróciło moją uwagę?
W związku z atakami terrorystycznymi w Kenii Zarówno na ulicach, jak i przy wejściu do sklepów - przeprowadzane są wzmożone Kontrole. Widok czarnoskórych, uzbrojonych funkcjonariuszy wzbudza respekt. To po pierwsze. Po drugie – doświadczyłam dziś tego, czym jest podróżowanie tzw. matatu. Jest dokładnie tak, jak wcześniej opowiadała mi o tym S.M. Alicja – starym, zdezelowanym busem podróżują głównie ludzie ubodzy. W busie jest ciasno, nieprzyjemnie pachnie i zdecydowanie liczba pasażerów jest większa niż ilość miejsc. Przeżyłam dziś chwile trwogi, ponieważ – pomimo dużej szybkości – drzwi busa czasem bywają otwarte.
Jest to jednak stosunkowo tani i szybki środek transportu, więc… byłyśmy wdzięczne za to, że i my mogłyśmy z niego skorzystać. No i oczywiście dzieci – noszące na plecach gałęzie, worki z jedzeniem i młodsze rodzeństwo – to tutaj widok powszechny, podobnie jak widok mężczyzn odurzonych narkotykiem o nazwie miraa.
U końca dnia dziękuję Ci, Jezu za to, że TY nie skorzystałeś ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołociłeś samego siebie…, stawszy się podobnym do ludzi. Dziś odkrywałam tę Twoją obecność w ubogich, w chorych dzieciach i w tych, którzy bezinteresownie świadczą im dobro. Deo gratias!