Kochani, chcieliśmy Was poinformować, że projekt pomocy
naszym najuboższym z każdym dniem się rozrasta i obecnie pomagamy blisko 600
dzieciom! Dzięki Opatrzności Bożej, która postawiła Was na naszej kenijskiej
drodze jesteśmy w stanie pomagać naszym dzieciom a także ich rodzinom. Możemy
zapewnić im wyjście ze skrajnej biedy
poprzez wyżywienie, edukację i pomoc medyczną. To piękne dzieło Pana Boga,
które dociera w mniejszym lub większym stopniu do każdego z naszych
podopiecznych jest Wasza zasługa.
W 2011 roku podczas mojego
pierwszego 3 miesięcznego pobytu w Laare włączylismy 93 nowych dzieci do
projektu. Od wrzesnia 2012 roku do chwili obecnej przybylo nam ponad 100
dzieci. Losy kazdego dziecka sa inne i niepowtarzalne, czasami po pomoc
zglaszaja sie rodzice, sasiedzi, dyrektorzy szkol, czasami same dzieci
przychodza prosic o pomoc dla swojego rodzenstwa, czesto odwiedzajac jedna
rodzinę druga nowa znajdziemy po drodze ale co tu dużo mówić "nic na świecie
nie zdarza się przez przypadek" a każde dziecko ma własną historię.
Niestety wiąże się to z tym, że nasza Kochana s. M. Alicja Kaszczuk nie ma odpowiednio dużo czasu na poświęcenie
się innym obowiązkom a tak być nie może. Postanowiliśmy więc to zmienić i ją
nieco odciążyć. Mianowicie do projektu został zatrudniony kenijski koordynator
Kimathi, który powoli przejmuje dotychczasowe obowiązki s. M. Alicji związane z
projektem WIRIGIRO – Nadzieja. Bezpośredni kontakt z Kimathim mam ja – Klaudia Zielińska,
natomiast ze mną mogą się Państwo kontaktować droga e-mail adopcjalaare@czynmydobro.pl
bądź telefonicznie już po moim powrocie do Polski.
Kimathi pracuje z nami drugi
miesiąc i mamy nadzieje, ze szybko nie zrezygnuje. W dalszym ciągu odwiedzamy
rodziny, robimy zdjęcia, włączamy nowe dzieci do projektu, opisujemy ich
sytuacje rodzinne, sprawdzamy w jakim stanie są mundurki szkolne, kto
potrzebuje nowy ołówek a kto zeszyt.
Pracy jest dużo a końca nie
widać :)
Klaudia
600 dzieci. Jak wy dajecie sobie tam rady. Podziwiam!!
OdpowiedzUsuń