sobota, 20 września 2014

Afryka nadal dzika!


Kenia to różnobarwność. Plemiona, tradycje i kultura, bioróżnorodność i klimat, zmieniają się jak kalejdoskop co kilkadziesiąt kilometrów. Piękno natury zachwyca i onieśmiela. Bo gdzie indziej jak nie pod Mount Kenya zdać sobie sprawę z własnej kruchości? W tym afrykańskim kraju o czerwonej, wzbogaconej w żelazo i aluminium glebie, gdzie łatwiej niż gdzie indziej można zauważyć, że woda warunkuje życie, jest ukryte bogactwo, którego nie da się wyrazić w kenijskich szylingach.  

Widok tak piękny, że muszą się w niego wpatrywać aniołowie w locie” – to słowa przemierzającego Czarny Kontynent misjonarza i podróżnika, Davida Livingstone’a, kiedy w 1855r. jako pierwszy Europejczyk dotarł do Wodospadów Wiktorii na granicy Zimbabwe i Zambii. Choć po jego śmierci Afryka przeżyła jeszcze wiele, do dziś można spotkać hotele i restauracje związane z odkrywcą, a jego słowa opisujące majestat wodospadów znajdujących się w południowoafrykańskich krajach, z powodzeniem można użyć do lirycznego określenia wielu innych miejsc, w tym kenijskich cudów natury. 

Od flamingów można nauczyć się życia w stadzie, od termitów wypełniania przydzielonej w życiu roli, od lwicy poświęcenia w wychowaniu młodych, a od lwa waleczności. Zebra pokaże nam jak idealnie wkomponować się w otoczenie, a żyrafa jak „mierzyć wysoko”, skubiąc najlepsze listki akacji. A wszystkie te zwierzęta łączy jedno- mimo, że nie mają łatwego życia, walczą o nie każdego dnia. I doceniają… Każdą kroplę wody, która tak jak nam promyk słońca muskający policzek, przynosi nadzieję.  

Beata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz