Dzisiaj jest szczególne święto dla Rodziny Oriońskiej. W tym dniu wspominamy liturgicznie św. Alojzego Orione, założyciela Naszej rodzinny zakonnej księży (orionistów) i sióstr (orionistek). Ks. Alojzy z pochodzenia był Włochem, ale szczególnie ciepły stosunek żywił do Polski, po mimo faktu iż nigdy u Nas nie był. Zwykł mawiać, że gdyby nie był Włochem, chciałby być Polakiem. Gdy 1 września 1939 roku nazistowskie Niemcy napadły na Polskę, nakazał odprawić w intencji Naszej Ojczyzny nabożeństwo błagalne o ratunek dla Niej. Przy ołtarzu kazał umieścić biało-czerwoną flagę, która po dzisiejszy dzień zdobi ściany jego ubogiego pokoju w Tortonie, gdyż chciał ją mieć przy sobie. Po lewej stronie znajduje się obraz przedstawiający ks. Orione, który znajduje się u Sióstr Sakramentek w Meru (Kenia).
Odwiedziliśmy dzisiaj ks. Dionisio z Chuka, gdzie kierowani przez Opatrzność Bożą zauważyliśmy przy parafialnym kościele zmartwioną kobietę, która opowiedziała nam swoją historię. Jest ona matką dwóch bliźniaczek, które są jednymi z najlepszych uczennic - mają same piątki i szóstki. Matka chciała je posłać do dalszej szkoły, ale okazało się, że zabrakło dla każdej z bliźniaczek po ok. 55 zł do opłaty czesnego za semestr i szkoła nie chciała ich przyjąć. Dostała tylko druczki Ministerialne z prośbą o dofinansowanie, które z uwagi na biurokrację oraz wybory rozpatrywano by dopiero za kilka miesięcy. Opisywana matka urzekła Nas swoim zaangażowaniem i troską o dzieci. Jest to kobieta bardzo prosta, nieznająca angielskiego, która się nie poddała. Nie stać ją było na opłacenie nauki dzieci, więc zbierała pośród rodziny, znajomych, sąsiadów każdy datek, aby móc posłać bliźniaczki do szkoły. I prawie by jej się nie udało, ale Opatrzność Boża w tym szczególnym dniu musiała zadziałać, aby dziewczynki mogły kontynuować naukę. Bliźniaczki zostały włączone w projekt adopcji na odległość. Poszukiwać będziemy dla nich sponsorów, a ten brak w opłacie czesnego pokryliśmy ze środków, które otrzymujemy z darowizn na adopcje bezimienną. Dziękujemy Wszystkim darczyńcom którzy podejmują takową adopcję, to dzięki Wam możemy pomóc w takich nagłych sytuacjach kierując się słowami ks. Orione: czyńcie dobro wszystkim, czyńcie dobro zawsze.
Ksiądz Dionisio jako proboszcz opiekuje się również ośrodkiem dla dzieci niepełnosprawnych znajdującym się na terenie parafii w Chuka. Niestety, nie mogliśmy dziś odwiedzić tych dzieci, których sytuacja nie należny do najlepszych. W ośrodku przebywa 16 dzieci a opiekę całodobową nad nimi sprawuje, tylko 2 opiekunów. Pozostawiliśmy księdzu do przekazania prezent z okazji święta ks. Orione - paczkę żywnościową. Bo chleb jest najcenniejszym darem, którego tak często brakuje ubogim. Ks. Alojzy Orione całe swoje życie poświęcił niesieniu pomocy najuboższym. A my idąc jego śladem, chcemy poświęcić swoje.
Czyńmy Dobro!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz