W poprzednim tygodniu
rozdalysmy prezenty od sponsorow, ktore przywiozlysmy z Polski. Bylysmy rowniez
na zakupach, aby obdarowac kolejne dzieci darami od ich rodzicow adopcyjnych.
Wszystkie dzieci przyjely prezenty z wielka radosci i sa bardzo wdzieczne. Dodatkowo,
z pieniedzy zebranych jeszcze w Polsce, w dwoch Parafiach – we Wloclawku oraz w
Siedlcach, nakupilysmy ubran dla dzieci i teraz obdarowujemy nimi te
najbiedniejsze i najbardziej zaniedbane dzieci.
Nieodlaczna i niewatpliwie jedna z najprzyjemniejszych
czesci naszego dnia sa zabawy z najmlodszymi dziecmi. Gramy w pilke, zabieramy
maluchy na plac zabaw, kapiemy i przebieramy.
Kilka dni temu, w wolnej chwili, udalo nam sie rowniez
wybrac na wycieczke po gorach. Mieszkamy na wysokosci prawie 1900 metrow n.p.m,
cala wioske otaczaja gory, wiec szczytow do zdobycia jest calkiem sporo J Widoki rowniez
sa zachwycajace. Wczoraj odwiedzajac dzieci ze szkoly w Mwerungundu
wspielysmy sie na jedna z wysokich gor na ktorej mieszka maly Apripas ze swoja
rodzina. Widok na odlegla sawanne byl niesamowity. KiM
Pozdrawiamy wszystkich wolontariuszy, S.Alicję i S.Amabilis. Zapraszamy do naszego bloga. Tam niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńhttp://galeriawpodworcu.blogspot.com/
Kasia i Szymon