piątek, 19 października 2012


Pora deszczowa

 

Od ponad tygodnia mamy w Kenii pore deszczowa. Pory deszczowe sa dwie, ta ktora zaczela sie teraz jest dluzsza i bedzie trwac do stycznia, pozniej w marcu jest druga, krotsza, ktora bedzie trwala okolo miesiaca. Deszcz zaczyna padac wieczorem i leje cala noc.  W ciagu dnia jest slonecznie i cieplo, wiec ziemia prawie wysycha. Deszcz ten mozna przyrownac tylko do najwiekszych ulew jakie mamy czasem w Polsce. Jak juz zacznie padac, to jest to po prostu sciana deszczu. Nawet w naszym murowanym domu w niektorych miejscach sufit nasiaka woda, a w  domu jest tak glosno, ze trzeba krzyczec zeby sie uslyszec. W takich monetach nasze mysli wedruja do naszych dzieci. Skoro w naszym murowanym domu jest tak glosno i sufit nasiaka woda, co dzieje sie tam, w tych malych drewnianych lub glinianych domkach? Wiemy, ze nasiakaja one bardzo szybko i juz po kilku minutach w calym domu jest mokro. Te dzieci ktore maja lozko sa w o tyle lepszej sytuacji, ze nie musza spac na mokrej podlodze, jednak w wielu domach spi sie na workach po fasoli albo galeziach, ktore w mgnieniu oka robia sie mokre.

Mimo wszystko pora deszczowa jest tutaj blogoslawienstwem. Z jej nastaniem mieszkancy nie musza sie martwic o wode do picia, mycia i prania. Tanki na wode napelniaja sie szybko i nie trzeba stac w dlugiej kolejce, aby naczerpac wody splywajacej z gor. Pora deszczowa to rowniez nadzieja na to, ze za kilka miesiecy bedzie mozna zbierac to co sie posialo i nie bedzie sie cierpiec z glodu. Dla nas to rowniez oddech swiezosci i koniec dla wszedobylskiego kurzu i pylu. Poza tym nigdzie nie pachnie tak jak tutaj podczas ulewy! KiM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz