czwartek, 25 sierpnia 2011

Dzieci

Gdyby ktoś nas zapytał z czym kojarzy nam sie Afryka bez wahania odpowiedziałybyśmy,, ze z dziećmi. To dla nich tutaj jesteśmy. Nie po to, aby robić rzeczy wielkie, nie zawsze po to, aby pomagać (bo czasem trudno pomóc), jesteśmy tutaj, aby po prostu z nimi być. I wiemy, ze nasza obecność wiele dla nich znaczy, okazują nam to na każdym kroku. Bez nich nasze bycie tutaj nie miałoby najmniejszego sensu. Dzieci tutaj są spragnione miłości, a przecież tak niewiele trzeba, aby to pragnienie zaspokoić. Czasem wystarczy pogłaskanie, wzięcie na ręce czy przytulenie. Czasem wystarczy tylko przyjazny uśmiech. Nasze dzieciaki nie zawsze są czyste, suche, zdrowe i pachnące, mimo to nie mamy oporów, aby wziąć je na kolana i wycałować.

Często same przybiegają z wyciągniętymi raczkami i wtulają sie w nas z całej siły. Wtedy często myślimy, ze zapewne jesteśmy jedynymi osobami, które je przytulają. Ta myśl zasmuca, ale jednocześnie raduje. Bo nawet jeśli jedynym celem naszej podróży tutaj miałoby być tylko to jedno zdarzenie, przytulenie tego konkretnego dziecka to warto! To warto widzieć ten uśmiech i radość w jego oczach. Nasze dzieci nie są przytulane w swoich domach, rodzice nie okazują im czułości. Dzieci tutaj żyją swoim życiem, nawet te najmłodsze 3,4 letnie same przychodzą do przedszkola i same wracają do domu. Te które nie chodzą do szkoły musza chodzić do pracy, aby zarobić na kolacje, często noszą wodę i chrust. Dzieci tutaj nie dostają zabawek, one same je sobie robią. Nie marudzą, ze czegoś nie zjedzą, cieszą sie że mogą zjeść cokolwiek. Nie uciekają ze szkoły, a marzą o tym, aby do niej pójść. Są proste i potrafią cieszyć sie z tego co mają, nawet jeśli naszym zdaniem mają tak niewiele, nigdy nie narzekają. Nie znają słowa nuda i potrafią sie prawdziwie dziwić. Od naszych dzieci można uczyć sie jak żyć. K i M.

3 komentarze:

  1. Co tam słychać u "mojego" Amosa Mwongera?
    Czy ktoś mi odpowie?
    To już kolejny wpis.....
    Maile też nie dochodzą :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Jacku prosze podac swojego maila, wtedy przeslemy Panu informacje o dziecku

    OdpowiedzUsuń
  3. Już podaję - Jacek.Stolarski@poczta.fm
    Na skrzynkę Siostry Alicji Kaszczuk (wskazaną do kontaktu na czynmydobro.pl, posłałem kilka - kilkanaście dni temu informacje dla Amosa o nas, o naszej rodzinie :) Proszę mu to przekazać. Jeśli nie ma tego maila, to mogę przesłać raz jeszcze.
    Cieszymy się, że jest z nami :) przynajmniej w taki sposób.
    Proszę o potwierdzenie, że dotarł.

    OdpowiedzUsuń