W naszej misji jest z nami kilka osób, które pomagają nam w codziennej pracy - przy maluchach, w kuchni, w praniu, a także w "gospodarstwie" (mamy bowiem krówki i kózki, kury i króliczki - niewielki inwentarz, ale zawsze jest się wokół czego krzątać) Ten ostatni obowiązek należy do pewnego Pana, który dla naszych najmłodszych Pociech jest jak najlepszy dziadzio. Nigdy nie przejdzie obojętnie obok płaczącego dziecka, przygarnie każde, które się przy nim pojawi! Ma po prostu dobre i szlachetne serce. Dlatego właśnie dzieci lgną do Pana Njeru.
Z "dziadkiem" Njeru |
potwierdzam, Njeru to super człowiek i świetny bodyguard, który eskortował mnie codziennie wieczorem do mojego mieszkanka :)
OdpowiedzUsuń