Dziś chcemy opowiedzieć o tym czym zajmuje się w Laare większość mężczyzn. Laare bowiem to zagłębie miraa. Miraa to narkotyk, o działaniu podobnym do amfetaminy, który rośnie w Laare na prawie każdym podwórku. Jego świeże liście i młode pędy są żute w celu osiągniecia stanu euforii i stymulacji. W Kenii żucie miraa jest powszechne, jest częścią kultury. Mężczyźni zajmują się zrywaniem miraa, pakowaniem i transportowaniem do miejsc gdzie nie rośnie, a także za granicę. Na sprzedaży miraa zabrabiają mnóstwo pieniędzy, niestety w żaden sposób nie przekłada się to na warunki życia ich rodzin. Mężczyźni ze swoim zarobkiem udają się bowiem do Mombasy, gdzie w kilka dni – bawiąc się i korzystając z życia, wydają wszystkie zarobione pieniądze.
|
Mężczyzna sprzedajacy miraa |
Ich żony w tym czasie nierzadko nie
mają pieniędzy na posłanie dzieci do szkoły czy zakupienie podstawowych produktów żywnościowych. Dodatkowym problemem związanym z wyprawami do Mombasy jest fakt, że wielu mężczyzn wraca do Laare zakażonych AIDS. W wiosce panuje wielożeństwo, więc zakażeni mężczyźni zarażają swoje kobiety i dzieci. Tym sposobem 78% mieszkańców Laare ma AIDS.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz